Mimo wielu wątpliwości wynikających z brzmienia przepisów Prawa wodnego, organy starają się wydawać kolejne informacje o opłatach za usługi wodne. Rozstrzygnięcia w tych sprawach są jednak coraz częściej kwestionowane. Analiza orzecznictwa z ostatnich tygodni pokazuje, że sądy będą zmagały się w znaczącej części z problematyką opłat za usługi wodne - za odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych.
Pierwsza z interesujących spraw w tym zakresie, którą chcielibyśmy omówić, pojawiła się w ostatnim czasie na wokandzie WSA w Olsztynie.
W stanie faktycznym sprawy, Dyrektor Zarządu Zlewni PGW Wody Polskie wydał informację roczną ustalającą wysokość opłaty stałej za odprowadzanie do wód - wód opadowych lub roztopowych. Podmiot obowiązany do uiszczenia opłaty złożył reklamację od otrzymanej informacji.
Nie zgadzając się z informacją organu, reklamujący podniósł, że w świetle posiadanego pozwolenia wodnoprawnego, wody opadowe lub roztopowe odprowadzane są dwoma wylotami do ziemi (rowu melioracyjnego), nie zaś jak twierdzi organ - do wód.
Organ podtrzymał jednak pierwotne stanowisko, określając opłatę w formie decyzji. Ostateczne rozstrzygnięcie zostało zaskarżone do wojewódzkiego sądu administracyjnego przez podmiot obowiązany do uiszczenia opłaty.
Wyrokiem z dnia 2 października 2018 r. (sygn. akt II SA/Ol 400/18) WSA w Olsztynie uchylił zaskarżoną decyzję w analizowanej sprawie.
Art. 268 ust. 1 pkt 3 lit. a) Prawa wodnego
Opłaty za usługi wodne uiszcza się za odprowadzanie do wód - wód opadowych lub roztopowych ujętych w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacji deszczowej służące do odprowadzania opadów atmosferycznych albo systemy kanalizacji zbiorczej w granicach administracyjnych miast.
Odnotować trzeba, że sąd zwrócił wyraźnie uwagę, iż na gruncie art. 268 ust. 1 pkt 3 Prawa wodnego, nie można zaakceptować poglądu, zgodnie z którym bez względu na to, czy wody opadowe lub roztopowe odprowadzane byłyby do wód, czy też do ziemi, każdorazowo powstałby obowiązek uiszczenia opłaty stałej, gdyż wody opadowe i roztopowe na dalszym etapie wprowadzane byłyby i tak do wód.
WSA w Olsztynie podkreślił przy tym, że dla możliwości ustalenia opłaty niezbędne jest istnienie urządzeń wodnych składających się na otwarte lub zamknięte systemy kanalizacji deszczowej służących do odprowadzania opadów atmosferycznych.
„Odprowadzanie wód opadowych lub roztopowych do wód musi się zatem odbywać nie powierzchniowo, ale przy pomocy urządzeń kanalizacyjnych.”
W uzasadnieniu wyroku czytamy nadto, że:
„…ustawodawca świadomie rozróżnił skutki odprowadzania wód opadowych lub roztopowych do wody od odprowadzania ich do ziemi i opłatą za usługi wodne objął wyłącznie odprowadzanie do wód wód opadowych lub roztopowych ujętych w otwarte lub zamknięte systemy kanalizacji deszczowej.”
WSA w Olsztynie nie wykluczył natomiast, że w rozważanym stanie faktycznym nie ma miejsca odprowadzanie do wód - wód opadowych lub roztopowych. Sąd zwrócił natomiast uwagę, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby rzeczywiście wody opadowe i roztopowe odprowadzane były wyłącznie do rzeki, co stwierdził organ w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.
Wyrok jest nieprawomocny.