W 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę w 17 gminach turystycznych na południu Polski, której przedmiotem było przestrzeganie zasad zrównoważonego rozwoju w gospodarowaniu zasobami wodnymi. Opublikowany niedawno raport z tej kontroli uwidacznia nienajlepszy stan infrastruktury wodno-ściekowej oraz nieprawidłowości związane z gromadzeniem nieczystości ciekłych w zbiornikach bezodpływowych.
W trakcie wspomnianej kontroli NIK badała m.in. stan i rozwój infrastruktury wodno-ściekowej w latach 2010-2017. Jak wynika z raportu, w badanym okresie łączna długość sieci wodociągowej zwiększyła się o 20,5% (w całej Polsce długość tej sieci wzrosła w analogicznym okresie o 11,4%), natomiast długość sieci kanalizacyjnej wzrosła o 41,2% (w całej Polsce długość tej sieci wzrosła odpowiednio w analogicznym okresie o 45,8 %).
Dane dotyczące przyrostu sieci, na pierwszy rzut oka, wydają się całkiem zadowalające. Niestety, finalnie okazuje się, że w 2017 r. w sześciu skontrolowanych gminach mniej niż połowa mieszkańców korzystała z sieci wodociągowej, a z kolei w pięciu gminach mniej niż połowa mieszkańców korzystała ze zbiorczych systemów kanalizacyjnych.
Wskazane powyżej wyniki tym bardziej na napawają optymizmem, gdy zestawi się je z danymi dotyczącymi rozwoju turystki . Jak bowiem podaje NIK, w badanym okresie liczba turystów korzystających z obiektów noclegowych w Polsce zwiększyła się o ponad 56%.
Efekt jest zatem taki, że istniejące sieci wodociągowe i kanalizacyjne w gminach turystycznych nie są wystarczająco wydolne, zwłaszcza w sezonie letnim, czy zimowym, kiedy liczba turystów w szczytowych momentach może przekraczać nawet sześciokrotnie liczbę mieszkańców konkretnych miejscowości.
O nienajlepszej wydajności urządzeń kanalizacyjnych świadczą przywołane przez NIK wyniki kontroli przeprowadzonych przez Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, z których wynika, że niektóre oczyszczalnie na terenach kontrolowanych gmin były nieprzystosowane do odbioru ścieków w sezonie turystycznym, co w konsekwencji mogło prowadzić do odprowadzania ścieków niedostatecznie oczyszczonych.
NIK, oprócz kondycji sieci i oczyszczalni, zbadała również kwestię gromadzenia nieczystości ciekłych w zbiornikach bezodpływowych. Tutaj na pierwszy plan wysunięto zaniedbania samych gmin w zakresie kontroli i ewidencjonowania samych zbiorników. Jak bowiem wynika z raportu niektóre gminy, pomimo wyraźnego obowiązku wynikającego z ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach, w ogóle nie prowadziły ewidencji zbiorników bezodpływowych, a niektóre gminy w ogóle nie kontrolowały sposobu gromadzenia nieczystości ciekłych w zbiornikach.
Wykonane kontrole zbiorników bezodpływowych, jak podaje NIK, wykazywały natomiast w większości przypadków szereg nieprawidłowości, przy czym najczęściej stwierdzanymi były:
- brak umowy z uprawnionym podmiotem na wywóz nieczystości ciekłych,
- brak udokumentowania sposobu pozbywania się nieczystości ciekłych,
- zbyt rzadkie opróżnianie zbiorników,
- zamontowanie odpływów odprowadzających nieczystości do potoku lub rowu
Warto ponadto zwrócić uwagę na dostrzeżone przez NIK problemy związane z polityką planistyczną gmin. Część skontrolowanych gmin nie uchwaliła wieloletnich planów rozwoju i modernizacji urządzań wodociągowych i kanalizacyjnych, a część gmin nie miała aktualnego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Wyniki kontroli doprowadziły NIK do dwóch zasadniczych konkluzji.
Po pierwsze, NIK zawnioskuje do Prezesa Rady Ministrów o przygotowanie zmian przepisów ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, polegających na wprowadzeniu zapisów dotyczących kar pieniężnych dla gmin, które nie wykonują obowiązków prowadzenia kontroli częstotliwości opróżniania zbiorników bezodpływowych na nieczystości ciekłe oraz przydomowych oczyszczalni ścieków.
Po drugie, NIK zarekomendowała wójtom, burmistrzom i prezydentom miast czynny udział w kształtowaniu polityki inwestycyjnej związanej z rozbudową i modernizacją sieci wodociągowo-kanalizacyjnych na terenie gmin (co przede wszystkim ma dotyczyć kwestii wieloletnich planów rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych), a także konsekwentne realizowanie inwestycji uznanych w planach za konieczne.
Podsumowując powyższe należy zauważyć, że sytuacja gmin turystycznych na południu kraju, a także funkcjonujących na ich terenie przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych jest trudna. Potrzeby w zakresie inwestowania w infrastrukturę wodno-ściekową są oczywiste. Trzeba jednak pamiętać, że co raz większy przyrost turystów oraz niekorzystne uwarunkowania terenu, w tym w szczególności znaczące przewyższenia terenu, w znaczący sposób podnoszą koszt realizacji takich inwestycji i ich późniejszej eksploatacji.
Pełny tekst raportu można znaleźć tutaj.